TROCHĘ SPÓŹNIONA ALE JEST

Obiecana sesja szydełkowych zwierzaczków Poli. 
Zrobione własnoręcznie przez utalentowaną Ciocię.

Trzy zwierzątka na karuzelę nad łóżeczkiem.
Poznaliście już Pandę ale oprócz niej jest jeszcze Delfin i Misio.

 

A te umilają Poli spacery i przyozdabiają budę w wózku.

 

A na koniec Polcia w kąpieli!

 

 

 

MAŁE ZMIANY

W pokoju Poli.
Nie ma już piłkarzyków, które zajmowały dużą część pokoju.
Zamiast tego może chwilowo a może na trochę dłużej pojawiły się dwa fotele.

Czasami proste rozwiązania są najlepsze.
Długo szukaliśmy lampy sufitowej do tego pokoju.
Zastanawialiśmy się czy taką dziecinną czy może kolorową. 
W końcu okazało się, że zwykły klasyczny klosz pasuje idealnie.

 

Pola ma chyba nietypowy pokój jak na dziewczynkę, bo nie ma w nim nic różowego : )

Jedna ściana jest bladożółta, reszta jest biała. Ta z drzwiami bez mebli wydawała się pusta i taka zimna. Zainwestowałam w żółto-szare naklejki gwiazdki i efekt bardzo mi się spodobał.

 

Temu pokojowi brakuje już tylko listew przypodłogowych i następne pomieszczenie będzie całkowicie skończone. Nie myślałam, że to takie miłe uczucie nie musieć już myśleć nad kolorami, układem mebli itp. Urządzanie mieszkania jest procesem niezwykle męczącym :) 

Zmieniliśmy też dywan. 

I tak pokój Poli stał się moim ulubionym miejscem w domu.

JAK CO MIESIĄC

Pamiątkowe zdjęcie z kolejnego skończonego miesiąca Polki.

Przewracanie się na brzuszek to teraz ulubione zajęcie Poli. W związku z tym bezpiecznie jest tylko na podłodze. Ale ta niestety nie amortyzuje gwałtownych wywrotek... Ale Poli to chyba nie przeszkadza.

 

Ostatnio rzadko tu bywam. To spowodowane jest remontem i niestety wszechobecnym bałaganem. I trudnością ze zlokalizowaniem różnych rzeczy, np. aparatu :) Parę pomysłów na posty siedzi mi w głowie i w najbliższym czasie spróbuję trochę nadrobić.

Gdzieniegdzie zaszły też u nas małe zmiany. Ale o tym już niedługo :)

 

KOLEKCJA JESIEŃ - ZIMA 2014

A tutaj Pola pozdrawia z dzisiejszego spaceru. 
Zdążyłam zrobić zanim Pola zasnęła - czyli 5 min po wyjściu :)

 

NA POPRAWĘ HUMORU

Zrobiłam sobie małą sesję zdjęciową z Polą.

 

TERAZ TATA ROBI ZA MAMĘ

I karmi Polę.

Dziwne to uczucie.

A Pola radzi sobie sama - i trzyma dzielnie butlę.

 
 

OT TAK!

Szaleństwo na podłodze.
I na brzuszku!
Jest szansa, że włosy z tyłu na głowie odrosną...

 

NIEDZIELA

U nas była wietrzna. 
Miło w taką pogodę wrócić do domu na gorący krem z dyni.
I resztę dnia spędzić na kanapie.

 

 

POLA ŚPI

A ja lubię do kawy ciepłe mleko...

MATKA POLKA

A gdy Poli nie ma w domu to można się zrelaksować. Pozwolić sobie na małe co nie co...

 

Tylko gdzie jest to małe co nie co??

Mała podpowiedź :)

 

A później... Ktoś przecież musi ogarnąć ten bałagan, który nie wiadomo dlaczego sam się zrobił :)

Proszę tylko o nie zgłaszanie mojej kandydatury do programu "Perfekcyjna Pani Domu" :)

Miłego wieczoru!!!

 

P.S zapomniałam pokazać część wypoczynkową...

 

Ale wieczór jest miły. Pola i J. po powrocie ze spaceru przywitali mnie pięknym bukietem. 

 

NASZ PIERWSZY RAZ

Nasze pierwsze wspólne śniadanie.

No i trzeba wiedzieć czym się je. 
Mama dała zapoznać się z łyżeczką. 
Do czego to służy??