niedziela, 30 listopada 2014

KTOŚ PISAŁ O ZWIERZAKU??

Pola dostała wielkiego psa.




A na koniec dnia tulenie do Tatusia.
Bo jutro Tata idzie do pracy a my na szczepienie!
 
 

piątek, 28 listopada 2014

MAM JUŻ PÓŁ ROKU!

Czas nie leciał ani szybko ani wolno.
Pół roku było połową roku.

 
Za to zmieniłam się mocno.
Jestem już rozumną dziewczynką.
Potrafię zawalczyć o swoje. 
Wiem co się dookoła mnie dzieje.
Domagam się jedzenia i picia (bo czemu wszyscy coś jedzą a mnie pominięto :D ).
Zaczynam siedzieć!







 
 
 

PIĄTEK

Pierwszy dzień z minusową temperaturą. 
Wygoniłam J. na spacer, żeby zamiast wygrzewać te swoje chorobowe wirusy, trochę je wymroził.
Zamiast tygodniowego urlopu była 1 godzina.
Ale jaka przyjemna : )


Dziś mamy małe święto. 
Wieczorem będzie kolejny post.

Pola też napisała list do świętego Mikołaja:
- zabawki do kąpieli,
- zabawki z odgłosami zwierząt,
- nocnik,
- książeczki dla maluszków.


 

czwartek, 27 listopada 2014

POST

Takie długie przerwy w pisaniu. 
Spowodowane brakiem sił.
Nie pomagają już kawy, zielone herbaty, coca-cole.
Poproszę o tygodniowy urlop.
Od wszystkiego.
Marzy mi się jeden dzień, kiedy od rana do wieczora jestem sama.

Lubię oglądać jej zdjęcia. 
Tęsknię za takim kochanym stworzeniem w domu.


A tu uśmiech do Mamy lub Cioci Eli.
Gdybyście miały kłopot z prezentem dla mnie na święta : )


To mi wystarczy :)
 

środa, 19 listopada 2014

GOŚCIE

Po długiej przerwie remontowej wraca życie towarzyskie.
Lubię jak w domu jest dużo ludzi.
Nie przeszkadza mi bałagan, który pozostaje.
Jest tylko jedno ale.
Gdy w domu robi się pusto,
Czemu te ciasta ciastka ciasteczka kuszą aby zjeść je wszystkie aż do ostatniego??

 

niedziela, 16 listopada 2014

NIE MOGĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ!!!

Uwielbiam naszą sypialnię!


 

SYPIALNIA

Jest. 
Podoba mi się strasznie.
Kolor ścian - IDEALNY.
Wykładzina. 
Teraz wchodząc do pokoju odruchowo zdejmujemy kapcie.
Jest tak mięciutko i przyjemnie.
Chociaż brakuje w niej paru rzeczy.
Boję się, że zepsują one ten klimat.
Lub nie będą pasowały do wnętrza.


Sowy na ścianie już zamalowane ale i tak zostało jeszcze kilka w dodatkach :)


No i na koniec nasza kochana Polcia, która nie daje nam spać w nocy :/
 
 

sobota, 15 listopada 2014

WRACAM!

Długo nas tu nie było. Wszystko dlatego, że z planowanego kilkudniowego remontu zrobił się aż trzy tygodniowy. Cieszę się, że już choć trochę widać koniec. Choć wciąż jeszcze ogarniamy mieszkanie jest już gdzie usiąść i choć część naszych rzeczy trafiła na swoje stałe miejsca.
Największą metamorfozę przeszła sypialnia. 


 
Pola urosła przez ten czas niesamowicie!