niedziela, 31 stycznia 2016

TAKA MAŁA

A już ma obowiązki.
Dla Niej to przyjemność!



 

HALO HALO

Gadu gadu przez telefon.




TEŻ BYM CHCIAŁA

Chodzić spać w takim pokoju...






Pola ma pokój w dużej części z recyklingu ;)
Meble są przemalowane ze starego pokoju Taty. Miały zwykła brązową okleinę.
Łóżeczko odziedziczone po kuzynach. Przemalowane na biało.
Stół - przewijak. To stary stół kuchenny Cioci Eli. Planuję jego dalszą metamorfozę.
Skrzynka na zabawki. Zrobiona przeze mnie.
Pomopny i girlanda z pomponów nad łóżeczkiem. Również moje dzieło.
Obrazki w ramkach. Darmowe wydruki z internetu. Oprawione w ramki.
Ściana w gwiazdki. Naklejki z allegro (10 zł za arkusz A3).
Poduszka gwiazdka. Dzieło Babci.
Małpka i inne zabawki zrobione na szydełku zrobiła Ciocia Ela.
Aniołek na ścianie z gwiazdkami. Prezent od Cioci Ireny.

Jest mi niezmiernie miło kiedy przychodzą do nas goście i dziwią się, że tyle rzeczy można zrobić samodzielnie. I podoba im się pokój Poli. Cieszę się, że nie zalała nas fala mebli i dodatków z Ikeii i nigdzie nie znajdę takiego drugiego pokoju jaki ma Pola.

SOBOTA I GAPOWE

Sobota.
Mama zrobiła śniadanie do łóżka.
Rozpusta!




I gapowe.
20 miesięcy!

Waga: 10 kg
Wzrost: 80 cm
Zęby: 12! wszystkie wyszły (ostatni okupiony całonocnym krzykiem, już nawet nie płaczem, pomagał tylko tablet z bajkami...)
Mówię: dużo nowych wyrazów

Pola postanowiła zostać rodzinną Kruszynką. Pozostałe dziewczyny w rodzinie gonią ją ze wzrostem i wagą, a są dużo młodsze.

piątek, 22 stycznia 2016

A DZIŚ

PIĄTEK.

DZIEŃ DZIADKA!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIADKU!


A taką zabawę mieliśmy przy rysowaniu laurek dla Babci i Dziadka:




sobota, 9 stycznia 2016

poniedziałek, 4 stycznia 2016

...

Grudzień nie wysłuchał moich próśb i do końca był nie dobry.
Styczeń poszedł w ślady grudnia i mamy problemów ciąg dalszy.

Ale gdy w domu czeka na ciebie Dziecko.
Które cieszy się na twój widok.
Jest odcięte od wszelkich "dorosłych" problemów.
Opowiada ci coś z przejęciem w swoim własnym języku.
Ciągnie do zabawy i do swojego świata.
Nawet najgorszy dzień i największy problem.
Znika.
Na pół godziny.
Godzinę.
Na czas spędzony tylko z Nią.
Uśmiech działa odprężająco.
A zabawa jest jak terapia.

Dziękuję P!



TAKI STYCZEŃ

Mroźny.
Na termometrze -16*C.
Ale w końcu jest słońce!




Ciepła czapka i kozaki to podstawa!